środa, 22 września 2010

"kill grill" oraz inne bieżące lektury

Mam takie damskie zboczenie że uwielbiam gotować a potem oczywiście zjeść to co ugotuje. Chociaż może to nie tylko kobieca przypadłość skoro większość programów kulinarnych które oglądam prowadzą Panowie i książka o której chce napisać też jest napisana przez mężczyznę. Mowa o Anthony'm Bourdain'ie i książce "Kill Grill. Restauracja od kuchni". Anthony jest kucharzem odkąd pamięta i niewątpliwie kocha ten zawód. Nie będę pisać o nim ponieważ można to przeczytać w książce. Napiszę za to że książka świetnie się czyta i łatwo można wprowadzić w życie wszystkie jego porady i te kulinarne i te które dotyczą wyboru restauracji. Zdradza mnóstwo nieprzyjemnych chach-mętów dzięki którym jemy nieświeże posiłki. Podpowiada po czym poznać czystą jadłodajnie a jakiej się wystrzegać oraz jak poczuć się profesjonalnym kucharzem w domowych pieleszach. Dla kogoś kto lubi jeść i dla kogoś kto lubi gotować lektura (prawie) obowiązkowa.

Jak to bywa z nałogowcami nie potrafię czytać jednej książki naraz. Aktualnie mam przy łóżeczku takie książki : Jacek Dechnel "Rynek w Smyrnie" ; Maja Lidia Kossakowska "Pamięć umarłych. Upiór południa" ; Harlan Coben "Jeden fałszywy ruch" ; Terry Pratchett "Wyprawa czarownic".
Może (o ile ktoś to czyta) chcecie zadecydować o czym mam napisać?
Co szybciej skończyć bo jesteście ciekawi opinii?