Nie umiem zaczynać. Nigdy nie umiałam i nigdy mi to nie wychodziło za dobrze. Najczęściej mi to wcale nie wychodziło. Kiedy przychodziło do zaczynania zazwyczaj po prostu odpuszczałam. Nie tylko pisania się to tyczy ale o tym może kiedy indziej. Teraz o trudzie pisania miało być. Ostatnio staram się dużo czytać. Wynika to nie tylko ze specyfiki studiów ale i z wewnętrznej potrzeby. Dużo czytać oznacza w tym przypadku przestawienie się z szeroko pojętego "wszystkiego" na konkrety zwane literaturą. Oraz na teksty zawarte w internecie które nie mogą zostać nazwane literaturą ale niosą ze sobą jakąś większą wartość intelektualną lub po prostu dobrze mi się czytają, podoba mi się ich styl, pobudzają moją wyobraźnię. Właśnie przez te wszystkie teksty powstaje ta notatka. Już wiem na pewno że tekstem tego co tu czynie długo nazwać nie będę mogła bo chociaż może i mam łatwość formułowania myśli ale to jeszcze nie znaczy że umiem pisać "Teksty". a o "Literaturze" to już nawet nie wspomnę. Czytając Jastruna, Wiśniewskiego czy Musierowicz mam jakieś głupie pomysły że każdy mógłby napisać książkę tylko potrzebny jest solidny i zwarty pomysł na fabułę. Taki nieograny ale i troszkę znany. "Czynniki kreujące książkę na bestseller" się kłaniają. Ale potem zerkam na tekst Radka Teklaka w internecie (może uda mi się zrobić link) i nagle się okazuje że mogę mu co najwyżej polizać ślad po podeszwie. Z jednej strony myślę sobie żeby się nie dać, że aż taka niemota ze mnie nie jest a potem czytam autobusowe przeżycia autora i czuje że chociaż język Jego niewyszukany a stylistykę omija szerokim łukiem to jednak ma to coś. "Wzwód intelektualny". Chociaż u kobiety to pewnie nieco inaczej wygląda. Jednakowoż czuje że tak naprawdę z każdym kolejnym tekstem, książką pochłoniętą rośnie przede mną stos rzuconych mi rękawic. Może uda mi się wziąć je za rogi. Może też będę kiedyś cytowana.
Kolega kiedyś życzył mi żebym skoro tyle książek czytam kiedyś jedna napisała. A nuż (tfu tfu przez lewe ramie).
trzymam kciuki! bierz rękawice za rogi! :)
OdpowiedzUsuń